POWRÓT

     Zbliżająca się dużymi krokami kolejna (157.) rocznica Powstania Styczniowego jest dobrą okazją żeby opowiedzieć nieznaną historię księży unitów spoczywających na wilanowskim cmentarzu parafialnym oraz przypomnieć losy ich „brata w wierze”, który spoczywa gdzieś w Rosji.

     Na cmentarzu w Wilanowie pochowani są księża unici: Feliks Bańkowski, Ignacy Bukowicki i Władysław Zatkalik, a ich „brat w wierze” ksiądz Nikon Dyakowski spoczywa w nieznanym miejscu w mieście Nowgorodzie.

     Unici to inaczej wyznawcy prawosławia, którzy w wyniku unii brzeskiej (1596 r.) i unii użhorodzkiej (1646 r.) przeszli na katolicyzm, zachowując obrządek wschodni. Unia brzeska, wzięła swoją nazwę od miasta Brześć Litewski, gdzie doszło do połączenie Kościoła prawosławnego z Kościołem rzymskokatolickim.

Fot. 1. Nagrobek żeliwny unitów na cmentarzu wilanowskim (ok. 1980 r.)

- księdza Feliksa Bańkowskiego, żony Anny i córki Marii;

autor fot.: D. Jankowski; źródło: Wojciech Fijałkowski,

„Nekropolie wilanowskie : historia, problemy konserwatorskie”,

Ochrona Zabytków 51/3 (202), 218-227, 1998,

nakładem: Muzeum Historii Polski

 

     Wówczas część duchownych i wyznawców prawosławia uznała papieża za głowę swego Kościoła, przyjęła wszystkie dogmaty katolickie, zachowała jednak własną liturgię z językiem cerkiewnosłowiańskim, kalendarz juliański, hierarchię, małżeństwa księży oraz dużą samodzielność w administracji kościelnej. Unia spowodowała rozbicie prawosławia na unitów (później w zaborze austriackim zwanych Kościołem greckokatolickim) i dyzunitów (wyznawców religii prawosławnej w Rzeczypospolitej, którzy nie przyjęli unii brzeskiej) oraz długotrwałe spory i walki między obu stronami (między innymi wojny kozackie). Kościół prawosławny uważa unię brzeską za rozbicie jedności, natomiast Kościół rzymskokatolicki za największą i najważniejszą, po unii florenckiej, próbę odbudowy jedności Kościoła.

     Największą część unitów stanowili Rusini zamieszkujący w zwartych społecznościach Podlasie, ziemię chełmską (Chełmszczyzna), Białoruś, Wołyń i ziemię przemyską. Od połowy XVII wieku, po unii użhorodzkiej (od miejscowości Użhorod, z węgierskiego Ungwár), unici mieszkali także na Rusi Podkarpackiej i w Siedmiogrodzie.

     W początkach XVIII wieku w granicach Rzeczypospolitej pozostawała tylko jedna diecezja prawosławna w Mohylewie, podczas gdy unicka metropolia kijowska miała siedem diecezji (Połock, Lwów, Łuck, Włodzimierz-Brześć, Pińsk, Przemyśl i Chełm). Metropolita rezydował w Wilnie, gdyż Kijów od 1667 roku należał do Rosji.

     W 1772 roku Kościół unicki liczył ponad 9700 parafii, 147 klasztorów męskich i 5 żeńskich oraz około 4,5 miliona wiernych.

W tej liczbie unitów dominowali chłopi, podczas gdy większość spolonizowanej, zamożnej szlachty, magnatów i mieszczaństwa ruskiego była katolikami obrządku łacińskiego.

Fot. 2. Dawna Cerkiew unicka (grekokatolicka) z 1631 r. w Kostomłotach

(gmina Kodeń, pow. bialski, woj. lubelskie) - obecnie Sanktuarium

Unitów Podlaskich p.w. św. Nikity Męczennika; świątynia należy

do parafii katolickiej obrządku bizantyjsko-słowiańskiego (neounicka);

autor fot.: Joanna Pyka; data fot: 4.08.2008 r.; źródło: Wikimedia Commons,

Internet - strona: https://commons.wikimedia.org

 

     Zarówno car, jak i rosyjski kościół prawosławny uważa i unitów za siłą odłączonych od prawosławia, dlatego też w okresie zaborów zapoczątkowano działania zmierzające ku ponownemu ich wcieleniu do Cerkwi prawosławnej.

     Ważnym wydarzeniem dla Kościoła unickiego był synod zamojski (1720 r.), podczas którego uchwalono szereg zmian w liturgii  zbliżających liturgię wschodnią do zachodniej. Wprowadzono typowe nabożeństwa zachodnie, jak różaniec, procesje eucharystyczne i wystawienia Najświętszego Sakramentu czy drogę krzyżową, a w unickich cerkwiach: boczne ołtarze, konfesjonały i ławki.

 

     Gdy na skutek rozbiorów Polski większość terytoriów zamieszkałych przez unitów znalazła się pod panowaniem rosyjskim, Katarzyna II (1762-1796) rozpoczęła szeroko zakrojoną akcję „powrotu” unitów do prawosławia.

     W latach 1794-1796 około 1,5 miliona mieszkańców Podola i Wołynia przepisano na prawosławie.

     Następnie, za czasów cara Mikołaja II (1825-1855), unia została zlikwidowana na pozostałych terenach na wschód od Bugu. Pretekstem stało się Powstanie Listopadowe, po upadku którego pokonanych poddano licznym represjom.

     Po ogłoszeniu w 1839 roku „powrotu” unitów do jedności z prawosławiem rosyjskim, Kościół grekokatolicki na Litwie i Białorusi przestał istnieć.

 

     Na terenie imperium rosyjskiego pozostała już tylko diecezja chełmska, licząca około 250 tysięcy wiernych i obejmująca oprócz Chełmszczyzny, również część Lubelszczyzny i Podlasia. Upadek kolejnego polskiego zrywu – Powstania Styczniowego – oznaczał początek likwidacji tej ostatniej diecezji unickiej.

     Pod koniec 1873 roku duchowieństwo unickiej diecezji chełmskiej musiało opowiedzieć się definitywnie za prawosławiem, bądź opuścić swoje parafie, udając się na wygnanie w głąb Polski lub do Rosji, część uciekła do austriackiej Galicji, zaś 200 księży przyjęło prawosławie pozostając w parafiach.

     W styczniu 1874 roku miały miejsce krwawe wydarzenia w Pratulinie i Drelowie, gdzie broniący swych kościołów unici zostali zmasakrowani przez wojsko rosyjskie. Zginęło wtedy kilkanaście osób, a wiele innych aresztowano. W 1875 roku proklamowano oficjalnie powrót diecezji chełmskiej do Kościoła prawosławnego, co oznaczało koniec unii na terenie imperium rosyjskiego.

Fot. 3. Rzeź unitów - męczennicy z Pratulina (masowe egzekucje); 

karta (pocztówka 9x14 cm) - data powstania: 1897-1906;

współautor (autor wzoru): Walery Eljasz-Radzikowski (1841-1905),

Lwów, wyd. S. W. Niemojowskiego; zbiory Muzeum Narodowego

(wcześniej: zbiory Muzeum Polskiego w Rapperswilu, Szwajcaria),

źródło: Biblioteka Narodowa w Warszawie,

Internet, portal POLONA - https://polona.pl

 

     Kościół grekokatolicki przetrwał pod panowaniem austriackim w Galicji. W 1774 roku cesarzowa Maria Teresa (1717-1780) na określenie Kościoła unickiego wprowadziła nazwę Kościół greckokatolicki, który w zaborze austriackim liczył kilka milionów wyznawców.

 

     Dla unitów na Chełmszczyźnie i Podlasiu rozpoczął się długi, kilkudziesięcioletni okres zmagań o zachowanie wiary.

Carat zawsze uważał unitów za swego śmiertelnego wroga. – Dlatego wypowiedział im trwającą prawie dwieście lat walkę. Po stłumieniu Powstania Styczniowego Rosja zabrała się do ostatecznej likwidacji kościoła unickiego, który na obszarze jej wpływów w obrębie Królestwa Polskiego funkcjonował jeszcze tylko na Podlasiu i w Lubelskiem.

 

     Ukazy jugenheimskie, czyli dekrety cara Aleksandra II Romanowa z 11 września 1864 roku w sprawie reorganizacji szkolnictwa w Królestwie Polskim, mające za cel całkowitą rusyfikację oświaty, również wśród ludności unickiej, narzucały szkoły rosyjskie. Wywołało to wielkie oburzenie unitów, korzystających dotąd ze szkół polskich. Szkoły rosyjskie po miastach stały pustką, a rządowe szkółki elementarne, pomimo carskich subwencji (40 000 rubli) nie powstawały.

 

     Ludność stawiała opór postępującej rusyfikacji. – Na przykład w okręgu siedleckim gdy zaborca wprowadził język rosyjski do szkół, mieszkańcy tuż po ukazach carskich (1864) w większości wypisywali swoje dzieci z placówek, które w rezultacie w tym czasie stały puste.

Unici zanosili prośby do władz, twierdząc, iż „język rosyjski nie jest wcale ich ojczystym językiem” i że „jest on im najmniej potrzebny”, wskutek czego domagają się przywrócenia języka polskiego.

 

     Car wówczas zajął się niszczeniem szkółek polskich na Podlasiu i w Lubelskiem, a tajne szkółki polskie, zakładane przez unitów, zamykał, okładając ich założycieli karami pieniężnymi. W celu zapełnienia szkół rosyjskich unitami, zakazano ich przyjmowania do szkół polskich.

 

     Następnie zaborca przeszedł do zrusyfikowania cerkwi unickiej, nakazując wprowadzanie rosyjskich kazań w miejsce polskich. Jednakże księża uniccy oświadczyli solidarnie, że władają dostatecznie tylko językiem polskim i mówić kazań w innym języku nie będą. Prawie wszyscy księża podlascy zwrócili też władzom zbiór kazań pisany cyrylicą, zaznaczając, że po rosyjsku nie umieją.

Wywołało to kary finansowe nakładane na „krnąbrnych” i „hardych”.

     Po kilku próbach uznano jednakże ten środek represji za bezcelowy, ponieważ nakładane na księży unickich kary płacili sami parafianie.

Fot. 4. Carski kwitariusz z 13 stycznia 1877 r. opłacenia kary przez unitę

Andrzeja Potapczuka (zamieszkały we wsi Krasowka, gmina Wyryki,

powiat włodawski), w wys. 10 rubli i 87 kopiejek - zbiory katolickiego

księdza Władysława Knapińskiego (1838-1910), dokumentującego

prześladowania unitów na Chełmszczyźnie przez zaborcą rosyjskiego;

poniżej - adnotacja księdza Knapińskiego dot. ww. kwitu;

zbiory Biblioteki Jagiellońskiej; źródło: Biblioteka Narodowa w Warszawie,

Internet, portal POLONA - https://polona.pl, zbiór: „Kwity na zapłacone

kary administracyjne w latach 1877-1895 oraz notaty ks. Władysława

Knapińskiego o prześladowaniu unitów podlaskich ...”

 

     Opis relacji pomiędzy ludnością unicką a katolicką w Chełmszczyźnie po 1863 roku zawarł w swoich wspomnieniach ksiądz Adam Słotwiński (1834-1894), pijar, uczestnik Powstania Styczniowego. – „Podówczas właśnie w Chełmie unici i katolicy w bardzo dobrych ze sobą pozostawali stosunkach. Celebrowano u siebie wzajemnie bez różnicy – spowiedź, śluby, chrzty i pogrzeby odbywały się, jakby w jednym i tym samym kościele. Żyliśmy prawdziwie po bratersku, a starzy Unici z za Buga, niby to na schizmę nawróceni ukazem, tłumnie przybywali do spowiedzi podczas naszych odpustów. Wszelkie zabawy familijne, odpusty, pogrzeby kościelne wspólnie odprawiano i mawiano: »jedna Polska, jeden Kościół katolicki«. Niektóre dwory nasze zapominając o obowiązkach względem plebanii unickich, nie goili ran dawniej rodzinom unickim zadanych. Ks. Proboszczowie za to otwierali unitom swoje plebanie i serca.”.

     Ksiądz Słotwiński w latach 1879-1885 zaangażował się w akcję pomocy prześladowanym unitom z Chełmszczyzny.

 

     Ciąg dalszy nastąpi … .

 

 

                                                              Grzegorz Kłos

 

 

Materiały źródłowe:

1/ Leon Wasilewski, „Dzieje męczeńskie Podlasia i Chełmszczyzny”, wydanie II, nakładem Centralnego Biura Wydawnictw, Kraków 1918,

 

2/ „Tajna misja jezuitów na Podlasiu (1878-1904)”, Studia i materiały do dziejów jezuitów polskich pod red. Andrzeja Pawła Biesia SJ i Ludwika Grzebienia SJ, Wydawnictwo WAM Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna IGNATIANUM, Kraków 2009,

 

3/ Ksiądz Adam Słotwiński, „Wspomnienia z niedawnej przeszłości”, cz. I (1860-1871), Kraków 1892,

 

4/ Encyklopedia PWN, Internet – strona: https://encyklopedia.pwn.pl (dot. haseł: „Unia Brzeska”, „unici”, „jugenheimskie ukazy”),

 

5/ Internetowy Polski Słownik Biograficzny – strona: https://www.ipsb.nina.gov.pl (biografia Adama Słotwińskiego).

 

 

 

06 stycznia 2020
Księża unici pochowani
na cmentarzu wilanowskim
- wstęp

 Patron honorowy